dla strugających w domowym zaciszu

woocasch

Hej forumowicze,

Na warsztacie mam od jakiegoś czasu drugi model Citroena produkcji Hellera. C4 WRC powstanie w pudełkowych, fabrycznych barwach. Oprócz modelu dorzuciłem jeszcze blachy z Hobby Design. Zastanawiałem się też nad boczkami z Renaissance, ale ostatecznie wykonałem je własnoręcznie:

Kasta jest obecnie na etapie białego koloru. Zapewne wrócę do tego modelu dopiero po zakończonym konkursie:

powerpablo

No Łukaszu muszę powiedzieć, że ładnie Ci to wszystko wychodzi. Duży plus za dorobienie boczków własnoręcznie.....Ja podobnie mam zamiar samemu dorobić ten element. Kasta wygląda na dopieszczoną. Pokaż krok po kroku jak będziesz maskował przed malowaniem.....

pozdrawiam
Paweł

riderZ056

Jeden z najcieplej wspominanych przeze mnie modeli. Patrząc teraz żałuję, że u siebie nie usunąłem szwów na klatce. Wnętrze wyszło super.

madmax

Kasta na duży plus, powycinane wszystko co trzeba, boczki również bardzo mi się podobają - do kolejnego C4 myślałem żeby też je dokupić ale może za Twoim przykładem zrobię je również własnoręcznie. Jeśli już dorobiłeś boczki to mogłeś się też pokusić o poprawienie klatki bezpieczeństwa i mocowania tylnego zawieszenia tak żeby wszystko było razem, podobnie z tymi czarnymi elementami za fotelami których być tam nie powinno.
Jeśli już carbonowałeś środek to wewnętrzna strona kierownicy również powinna być w carbonie.
Ogólnie widać ogrom włożonej pracy i to zasługuje najbardziej na uznanie, do tego jeśli włożysz tyle samo pracy w karoserię to model na pewno będzie cieszył oko.

woocasch

Klatki bezpieczeństwa ogólnie nie planowałem poprawiać. Ryzyko popsucia wydawało mi się większe niż korzyści z tego płynące, ale co do mocowania do tylnego zawieszenia to im częściej patrzę na wnętrze tym bardziej mnie to gryzie. Więc coś nie do końca zgodnego merytorycznie postaram się w tym miejscu poprawić.
A co do kierownicy to są tam blaszki i na żywo pewien efekt carbonu jest widoczny, ale spoko też jest tu jeszcze czas na poprawę Wesoly

madmax

Ja podjąłem sie poprawienia klatki w tylnej części i uważam że efekt jest znacznie lepszy - tak samo na pewno będę poprawiał klatkę w kolejnych C4rkach oraz w Focusie 2003 którego przerabianie zacząłem już dawno temu.

woocasch

Co do foteli to niestety nie ma już szans na poprawę, musi zostać tak jak jest. Ale na przyszłość muszę dokładniej sprawdzać takie tematy Wesoly

Ale co do mocowania koła zapasowego to już to poprawiłem:

W DS3 nastąpi analogiczna zmiana.

krzysiekg

Łukasz, w kole zapasowym przydałyby się otwory na śruby.

woocasch

Haha, faktycznie, jak ja tego wcześniej nie zauważyłem to nie wiem.
Dzięki Krzysiek, zrobi się Wesoly

madmax

Zapięcie na kole zapasowym wygląda znacznie lepiej niż wcześniej - pokombinuj sobie jeszcze kiedyś z tym a na pewno będziesz z tej kombinatorki bardzo zadowolony.

powerpablo

Jeśli chodzi o mocowanie koła zapasowego to pasy łączę zrobionym trójkątem z drutu od spinaczy biurowych. Sprawdza się i wygląda przyzwoicie.

woocasch

Czas wrócić do Cytryny.
W weekend zabrałem się za karoserię. Na początek poszedł tylni zderzak. Maskowanie to różne taśmy Tamiya:

Potem było malowanie zderzaka, zdjęcie maskowania i następnie maskowanie i malowanie przodu. W sumie mogłem to zrobić na jeden raz, ale tak było mi łatwiej malować. Było mi łatwiej operować karoserią.

A oto efekt końcowy malowania na niebiesko:

Jeszcze chwila i pojawią się kalki. Mam nadzieję, że wyrobię się do IV MPM Bielsko-Biała Wesoly

powerpablo

Ponad dwa miesiące spokojnie dasz radę.....teraz tylko z górki....powodzenia i trzymam kciuki

madmax

woocasch

W weekend znalazłem chwilkę żeby położyć pierwsze kalki. Zacząłem od przodu i do pudełkowego zestawu dodałem carbon na dolnej lotce (czy jak tam to nazwać Wesoly

)
Dwie szybkie, komórkowe fotki pokazujące aktualny stan:

Teraz kolej na tył, trochę się obawiam tej dużej czerwonej kalki, no ale może się uda ją dobrze położyć Wesoly

powerpablo

Dużo cierpliwości i się uda...bez pośpiechu i dużo płynu do kalek......a efekty kozackie....bardzo mi się podoba.

woocasch

Fakt, cierpliwość i brak pośpiechu się przydadzą Wesoly

Do tego jeszcze dobre rozplanowanie i zorganizowanie prac. Wczoraj właśnie zauważyłem, że popełniłem niezłego babola i pomalowałem przednie słupki na niebiesko i czarno, gdy powinny być całe niebieskie. Więc musiałem na nowo maskować całą karoserię i zmyć czarny i na nowo malować na niebiesko. Na szczęście obyło się bez ofiar i można dalej spokojnie pracować Wesoly

woocasch

Będzie post pod postem, ale mówi się trudno.
Czy posiada ktoś z was zbędną kalkę na tą cytrynę? Jeżeli nie całość to przynajmniej zaznaczone elementy:

Chętnie przygarnę, kwestia kosztów wysyłki itd. oczywiście do ustalenia Wesoly

woocasch · Wysłany: 09 Mar 2020, Pon 11:59 Temat postu:

Warsztat dojechał do mety, a zdjęcia powinny jeszcze dziś wjechać na forum: