dla strugających w domowym zaciszu

dziodek · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 13:13 Temat postu: ubezpieczenie kolekcji

mam pytanie - ostatnio ubezpieczałem mieszkanie i Pani zaproponowała mi ubezpieczenie mojej kolekcji modeli 1:18. zrezygnowałem. mam pytanie, czy ktoś z Was ma coś takiego wykupione? ponoć żeby ubezpieczalnia wypłaci odszkodowanie w razie jakiejś straty (kradzież, uszkodzenie przez dziecko, itd) należy ją mieć zarejestrowaną. tzn gdzie mam to zrobić? przecież nie wydział komunikacji

ktoś się orientował szerzeń w takiej sprawie, bo dla mnie to całkowita nowość?

woocasch · Wysłany: 19 Mar 2012, Pon 11:34 Temat postu:

Cześć,

Ciekawa opcja z tym ubezpieczeniem kolekcji modeli samochodów. Co do rejestracji, to może chodzi o jakieś jej skatalogowaniem, wycenę i dokumentację, z której wynika jakie modele wchodzą w skład kolekcji i jaka jest jej wartość. No bo przecież ktoś musi ustalić czy kolekcja lub pojedyńczy model wart jest x czy 10x - od wartości zależy też składka. Z tego co pamiętam to przy ubezpieczaniu mieszkania i podawania wartości sprzętów trzeba było podać numery seryjne rzeczy, których wartość przekraczała 5000zł, a że nie mam mega wielkiej plazmy 3D albo i 4D Wesoly

to nie podpadałem pod ten punkt.
Trzeba było się pani dokładniej dopytać o co w tym chodzi albo poszukaj w kręgu osób związanych z numizmatami lub znaczkami, oni chyba prędzej ubezpieczają swoje kolekcje.

madmax · Wysłany: 19 Mar 2012, Pon 20:43 Temat postu:

Nie zapominaj że jeszcze dochodzi wązna kwestia od czego chcesz je ubezpieczyć - np od kradzież - jak sobie ubezpieczysz i by Ci ukradli to najpierw będzie musiał udowodnić że miałeś ją "superhipergiper" zabezpieczoną, a jeśli ubezpieczyciel udowodni Ci ze nie była dobrze zabezpieczona to może być problem... itp itd.

dziodek · Wysłany: 20 Mar 2012, Wto 16:19 Temat postu:

pytam tylko z ciekawości. myślałem, że ktoś coś wie na ten temat. jeśli ktoś ubezpiecza swoje monety, banknoty itd, to wiem, że przychodzi rzeczoznawca i wycenia kolekcje. nie wiem czy ktoś taki zajmuje się modelami aut.

patrykl

Jest coś takiego jak ogólne warunki ubezpieczenia. Obawiam się, że odszkodowanie równałoby się cenie modeli w sklepie. Mało który ubezpieczyciel wliczy nakład pracy, materiały, wartość sentymentalną itp.