dla strugających w domowym zaciszu

Thombike

To jakby wątek powitalny to witam.
Wiosen mi pykło już 38.
Modelarstwo z różnym skutkiem uprawiam od 22 roku życia ale pomiędzy 28 a 38 nastąpiło 10 lat pauzy, życie.
Większość moich modeli pozostała w domu rodzinnym a są to (tu z pamięci i mogę coś pominąć):
Australian Scania M134 (o ile dobrze pamiętam oznaczenie modelu)
Mercedes Benz SK 1933
Jaguar XJ220
Bugatti EB110S
Porsche 944Turbo
Porsche 911 Carrera (993)
Ford Mustang GT (1996r.)
Ford Victoria (1956r.)
Subaru Impreza WRC 1999 V-Rally France R.Burns/Reid
Mercedes Benz C-klase DTM AMG (1995)
Honda CBR900F Bol D'or
i nigdy nie skończony (spaszczona kompletnie wypraska przez producenta "Heller") Bugatti Type 57, w którym w żaden sposób nie da się dopasować tylnego mostu i zawieszenia do ramy i odwrotnie.
Nie będe wymieniał sklejanych kiedykolwiek samolocików w ramach pierwszych podejść lub próby zarażenia syna moim hobby (wszystkie modele skończyły dosyć tragicznie)

No i właśnie zaliczam powrót do piekła Wesoly

mulczas

Witam kolejnego fana czterech kółek w miniaturze! Cieszę się, że po takiej przerwie i chęci powrotu do modelarstwa zawitałeś właśnie na Nasze forum Wesoly

Życzę dużo wytrwałości i cierpliwości przy budowie modeli.

madmax

Witam na naszym forum, mam nadzieję ze tylko na powitaniu się nie skończy.

Thombike

Nie..własnie kleje i mam juz pare fotek..oraz sporo obaw przed ich publikacją tutaj..jak patrze, jakie cuda niektórzy userzy wyczyniają Wesoly

madmax

Im więcej będziesz pokazywał tym więcej otrzymasz uwag i porad jak poprawić jak zrobić je lepiej - zresztą jak przejrzysz sobie jakieś początkowe warsztaty albo galerie to zauważysz że praktycznie każdy w jakimś stopniu ten etap przechodził - zresztą po co powielać błędy w kolejnych pracach skoro można ich unikać